Za nami pierwszy miesiąc nowego roku i pierwsza polska legenda. A będzie ich aż 12
LEGENDA O KRÓLU KRAKU
Kilka pokoleń po śmierci Lecha, pośród jego potomków, zarządców wielkich miast Lechitów narodził się chłopiec, który miał zjednoczyć wszystkie plemiona.Matka chłopca będąc brzemienną wyjechała z rodzinnej osady, aby spotkać się z mężem wracającym z bojów. Kobiecie towarzyszyła drużyna wojów i kilka młodych dziewcząt. Los chciał, iż karawanę zaatakował oddział germańskich zbójów, którzy wracali z Czech przez kraj Polan. Księżniczka zdołała zbiec, a wraz z nią jedna z opiekunek. Wojowie zostali wybici, a skarby zrabowane. Na domiar złego, księżniczka zaczęła rodzić. Zbliżał się wieczór, kiedy na świat przyszedł chłopiec. Nad pobojowiskiem pojawiło się stado kruków. Martwe ciała żołnierzy przyciągnęły też dzikie zwierzęta. Dla młodej matki, jej dziecka i towarzyszki zbliżała się niebezpieczna pora. Nagle z zarośli wynurzyli się żołnierze jej męża. Natychmiast zaopiekowano się matką i dzieckiem. Radości nie było końca. Wojowników zwabiło krakanie kruków, które okazało się zbawienne. Dlatego ojciec chłopca postanowił nadać mu imię KRAK
Źródło: polskatradycja.pl
Ilustracje: Karolina Dyś – mama Julii i Piotrusia, uczniów Instytutu

